KURS „BENIAMIN”

W sobotę, 13 lutego, w naszej parafii odbył się Kurs dla dzieci „Beniamin”. Imię Beniamin tłumaczy się „syn szczęścia” i takie były wszystkie dzieci przez całą sobotę. Był to czas wypełniony zabawą, podczas której spotkać było można Jezusa. Czas przepełniony dziecięcą radością i śmiechem. Czas, kiedy wszyscy – na równi dorośli i dzieci – byliśmy dziećmi Boga, naszego Tatusia. A oto krótkie świadectwa:

„Tak jak w balonie nie widać powietrza, tak samo nie widać Pana Jezusa, ale On jest”.
Piotrek, lat 8

„Byłem na Kursie „Beniamin”, na którym rozmawialiśmy o życiu i działaniu Pana Jezusa, o stworzeniu świata. Mieliśmy różne zabawy i dużo też śpiewaliśmy. A dla mnie najlepsze w tym Kursie było jak pod koniec robiliśmy ciuchcię, a maszynistą był Pan Jezus. Dowiedziałem się, że On kocha nas wszystkich tak samo, bez względu na to co robimy”.
Michał, lat 11

„Najbardziej na Kursie podobało mi się to, że tak mocno się modliliśmy”.
Antoś, lat 12

„Bardzo mi się podobały różne zabawy na Kursie”.
Amelia, lat 8

„Fajny Kurs. Mógłbym jeszcze raz na nim być. Świetna zabawa”.
***

„Po Kursie nie poznaję syna!”
mama

A relacją Prowadzących Kurs niech będzie wiersz ks. Jana Twardowskiego:

O MALUCHACH

Tylko maluchom nie nudziło się w czasie kazania
stale mieli coś do roboty
oswajali sterczące z ławek zdechłe parasole
z zawistnymi łapkami
klękali nad upuszczonym przez babcię futerałam
jak szczypawką
pokazywali różowy język
grzeszników drapali po wąsach sznurowadeł
dziwili się, że ksiądz nosi spodnie
że ktoś zdjął koronkową rękawiczkę
i ubrał tłustą rękę w wodę święconą
liczyli pobożne nogi pań
urządzali konkurs kto podniesie szpilkę za łebek
niuchali co w mszale piszczy
pieniądze na tacę odkładali na lody
tupali na zegar z którego rozchodzą się osią minuty
wspinali się jak czyżyki na sosnach aby zobaczyć
co się dzieje w górze pomiędzy rękawem a kołnierzem
wymawiali jak fonetyk otwarte zdziwione O
kiedy ksiądz zacinał się na ambonie
- ale Jezus brał je z powagą na kolana.

zdjęcia:

powiększenie - naciśnij na obrazek

 

„Galilea”
do góry